W sobotę 12.11 wracaliśmy od 8 rano z Aydin do Ankary. Mieliśmy 4 kierowców-tirowców, ale
w porządku byli. Pierwszy przewoził kamienie, drugi jechał pusty, trzeci przewoził 20 ton
coca-coli z Izmiru do Antalyi a 4 dobry dziadek wiózł marmur do miasta Afyon. W Afyon
byliśmy o 18, było już ciemno i zimno (-2) dlatego na ostatnie 250km do Anka wzięliśmy
autokar, żeby się nie rozchorować.
Podsumowanie:
Dni: 9
Kilometry: ok 2000km
Trasa: czerwony stop, jasno zielony: autokar, ciemnozielony: bus, niebieski: prom
Środki transportu: ciężarówka, osobówka, pickup, traktor, autokar, dolmusz, tramwaj,
autobus, pociąg, metro, prom, piechota no i superfura Dżosefa.
Kierowcy (jakoś musieliśmy ich nazwać)
1Ankara-Stambuł: Jurny Władek
2.Yalova-Bursa: 3 czarnych jeźdźców
3.Bursa+100km: Rodzina
4.Bursa+100km-Altinova: Dżosef
5.Izmir: Studentka Aneta
6.Izmir-zjazd na Selcuk: Biznesmen Piotr
7.zjazd na Selcuk-Tire: żołnierz z żoną, mówiący po angielsku
8.Tire-Selcuk: „Szwajcar” z żoną
9.Efes: Madziary z Ankary
10.Selcuk-Aydin: Student z Ankary+jego kolega
11.Aydin-Soke: Policjant
12.Soke+1km: tirowiec
13.Soke+1km-gdzieś tam: człowiek, który woził mandarynki
14.gdzieś tam-Priene: człowiek, który postawił nam herbatę
15.Priene+3km: dziadek na traktorze
16.Priene+3km-rozjazd: człowiek rozdroże
17.rozdroże-Miletus: Człowiek, który woził ser z synami
18.Miletus-Soke: 2 gości, co jeden mówił po angielsku trochę, a 2 był napalony, obydwaj
sprzedawali ziemniaki
19.Soke: zastępca ministra na emeryturze co miał farmę bawełny i był w USA, mówił po ang.
20.Soke-Aydin: Oral z Bodrum co nam kupił jedzenie i picie i dzwonił, żeby się upewnić, że
wszystko w porządku
21.Aydin-Nazili: człowiek co przewoził kamienie
22.Nazili-Denizli: Mehmet Coban z Denizli, dał swoje zdjęcie, przystojniak:
![]() |
| Mehmet jak to czytasz to daj znać! |
23.Denizli-Dinar: Coca-Cola Men
24. Dinar-Afyon: Poczciwy Marmur Men – dobrze go zapamiętałem, bo był spoko, dał jabłko,
pozwolił się przespać, powiedział, żeby zadzwonić do rodziców, że wróciliśmy, mówił o swoich
dzieciach i wnuku 2-letnim, szkoda, że nie mam foty.












































